Wariantowo rozpatrujemy lokalizację 20 zbiorników retencyjnych w zlewni Nysy Kłodzkiej

W środę we Wrocławiu „Program redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej” po raz pierwszy zaprezentowano samorządowcom z terenów dotkniętych ubiegłoroczną powodzią. Program został opracowany przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie pod przewodnictwem prof. Janusza Zaleskiego, dyrektora Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły. W ubiegły piątek główne założenia programu zostały zaakceptowane przez zespół ekspertów ds. odporności po powodzi działający w KPRM.

Prof. Zaleski na konferencji prasowej podkreślił, że opracowanie programu było poprzedzone spotkaniami z mieszkańcami z terenów zalanych podczas wrześniowej powodzi. „Mieszkańcy powiedzieli, że nie chcą opcji, ale wielu wariantów i my wychodzimy naprzeciwko ich oczekiwaniom” – powiedział profesor.

Poinformował, że w różnych wariantach opisanych w „Programie redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej” rozpatrywanych jest łącznie 20 lokalizacji dla zbiorników retencyjnych. „To oczywiście nie oznacza, że wybudujemy 20 zbiorników – to są warianty, na przykład tylko dla zlewni Białej Lądeckiej jest sześć takich wariantów” – powiedział Zalewski.

W przypadku zlewni Białej Lądeckiej eksperci, którymi przewodzi prof. Zaleski, rekomendują realizację wariantu drugiego. Zakłada on budowę zbiorników w miejscowościach Goszów, Bolesławów i Stójków, a także uruchomienie polderu Rudawka i remont zbiornika w Stroniu Śląskim.

Prof. Zalewski podkreślił, że program obejmuje też mniejsze zlewnie i na przykład na Bystrzycy Dusznickiej jest propozycja sześciu lokalizacji zbiorników retencyjnych. W programie jest też na przykład propozycja budowy dużego zbiornika w Kamieńcu Ząbkowickim.

Pełnomocnik ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński pytany o liczbę osób, które będą musiały zostać przesiedlone z powodu budowy zbiorników, podkreślił, że zależy to od wybranego wariantu. „Ja konsekwentnie używam słowa +możliwe przesunięcia+ (…) mogą one dotyczyć, w zależności od wariantu, od 150 do 230 osób (…) Jeśli chodzi o zmiany właścicielskie, to oferta, która będzie przedstawiona, musi być na tyle atrakcyjna, aby mieszkańcy zdecydowali się na dobrowolne przeniesienie” – mówił Kierwiński.

Wybór docelowego wariantu zostanie poprzedzony szerokimi konsultacjami społecznymi, które zostały zapoczątkowane w środę podczas spotkania z samorządowcami. Pierwsza tura konsultacji będzie prowadzona do końca marca w gminach, które ucierpiały podczas wrześniowej powodzi i których będą dotyczyć inwestycje związane z realizacją „Programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej”.

Minister Kierwiński podkreślił, że realizacja programu w przyjętym wariancie ma zniwelować ryzyko powodzi w zlewni Nysy Kłodzkiej. Minister zaznaczył, że nie da się przy tym wyeliminować całkowicie takiego ryzyka. „Nie da się tego zrobić nigdzie na świecie” – powiedział.

Inwestycje związane z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym zlewni Nysy Kłodzkiej to przedsięwzięcia wielomiliardowe, a ich realizacja będzie rozpisana na lata. Kierwiński powiedział, że po wyborze wariantu programu będzie „budowane jego finansowanie”. „W te inwestycje chcemy maksymalnie zaangażować istniejące już projekty Banku Światowego, chcemy do tego zaangażować środku europejskie” - mówił minister.(PAP)

pdo/ malk/