Stowarzyszenie represjonowanych poparło Nawrockiego
Uchwała o udzieleniu poparcia Nawrockiemu została podjęta na walnym zjeździe członków Stowarzyszenia, bez głosu sprzeciwu, tylko dwie osoby wstrzymały od głosu – poinformował w niedzielę PAP przewodniczący tej organizacji Eugeniusz Karasiński.
„Dr Karol Nawrocki całym swoim życiem udowodnił, iż naczelnymi dla niego wartościami są święte dla Polaków hasła: Bóg, Honor, Ojczyzna, tożsame z normami, jakie stawia sobie każdy członek naszego Stowarzyszenia. Gdyby najzwięźlej ująć działalność dr. Nawrockiego, trzeba użyć słowa: służba” - napisano w uzasadnieniu uchwały. Przedstawiciele Stowarzyszenia wyrazili przekonanie, że Nawrocki, zarówno jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, jak i prezes IPN służył Polsce i narodowi „walcząc z haniebnymi kłamstwami o dziejach naszej ojczyzny”.
Zarazem skrytykowali kontrkandydata Nawrockiego, Rafała Trzaskowskiego. „To nieudolny, powiązany z postkomunistycznym półświatkiem ignorant, który zarządzaną przez siebie stolicę Polski doprowadził do cywilizacyjnej zapaści, wspierając ruchy neomarksistowskie, walcząc zaś desperacko z chrześcijańską tradycją naszego narodu i wspierając otaczające go środowisko dawnych ubeków i tajnych współpracowników UB i SB” - uważają.
„Wzywamy także wszystkich ludzi dobrej woli o poparcie dla niezależnego kandydata dr. Karola Nawrockiego i przeciwstawienie się jednocześnie próbom objęcia stanowiska Prezydenta Rzeczypospolitej przez bezwzględnego przedstawiciela współczesnej targowicy, jawnie reprezentującego interesy obcych, wrogim naszej ojczyźnie krajów” - dodało Stowarzyszenie w uzasadnieniu uchwały.
Stowarzyszenie Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego skupia ok. 180 osób mających formalny status represjonowanych działaczy opozycji. Organizacja zabiera głos w sprawach publicznych – m.in. stanęła w obronie represjonowanego na Białorusi Andrzeja Poczobuta.
Kilka dni temu członkowie Stowarzyszenia wyrazili sprzeciw i oburzenie listopadowym apelem innej grupy opozycjonistów z czasów PRL, którzy napisali o wykorzystywaniu IPN w kampanii wyborczej. W opinii stowarzyszenia apel był wymierzony w dobre imię Nawrockiego.
Pod koniec listopada grupa b. opozycjonistów napisała w swym apelu, że "ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej zakłada apolityczność instytucji i zakazuje prezesowi przynależności do partii czy prowadzenia działalności publicznej niegodzącej się z godnością urzędu. IPN ma służyć pamięci i historii wspólnej dla wszystkich obywateli Rzeczypospolitej niezależnie od poglądów".
"Jesteśmy oburzeni, że prezes Karol Nawrocki korzysta ze wsparcia IPN w swojej kampanii politycznej. Oficjalne serwisy społecznościowe IPN promują jego kandydaturę. Jako działacze opozycji antykomunistycznej wielokrotnie krytycznie ocenialiśmy IPN za fałszywe przedstawianie polskiej historii. Teraz zostały przekroczone kolejne granice" - zaznaczono.(PAP)
kon/ mow/